Hej jestem Anna mam 28 lat i mieszkam na slonecnzym wybrzezu Puerto Rico. Wlasnie z pracy przyszedl moj wspanialy mąż. -Czesc czy chcesz obiad? -Tak! Zjedli obiad a potem Marek czyli maz powiedzial ze musi wyjsc no i poszedl. A potem przyszedl Tomek kolega Anny i powiedzial ze Marek u niego przenocuje bo sie upil no i przenocowal. Zblizaly sie swieta wiec Anna z Markiem ustroiły choinke ktora sie niestety zapalila i splonela ale oni mieli gasnice wiec ugasili i dom sie nie spalil. Tylko ze byl alarm i przyszedl strazak, Marek znowu musial wyjsc no i poszedl. -Hej podobasz mi sie. Mowil strazak do Anny -Ty mi takze wiesz co kocham cie -Ja ciebie tez I poszli robic bara-bara w lozku ale wtedy wpadl Marek i spoliczkowal Anne zabral swoje rzeczy i uciekl. CDN
|